Jezioro Śniardwy – najlepsze atrakcje!
Leżące na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich Jezioro Śniardwy cieszy się sławą największego jeziora w Polsce. Żeglarze wypowiadają się o nim z szacunkiem, a niekiedy nawet z lekką trwogą. Można powiedzieć, że to taki śródlądowy odpowiednik naszego Morza Bałtyckiego – z jednej strony jest rodzime i bliskie, jest naszą dumą, a jednak słyszy się o nim tyle opowieści, że wypłynąć na nie trochę strach. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom – atrakcje jeziora Śniardwy tylko czekają na odkrycie!
Spis treści
Skąd zła sława jeziora Śniardwy?
Mówi się, jakoby było tak wielkie, że nie widać lądu. Fale ponoć wysokie jak morskie, a na każdym kroku groźne skały czyhające tylko na nierozsądnych żeglarzy, którzy odważą się na nie zapuścić… Te i podobne „morskie opowieści” to standardowe historyjki, którymi przerzucają się wieczorami w portach mazurscy żeglarze.
Nie dajcie się przestraszyć!
Jezioro Śniardwy jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej atrakcyjnych miejsc na Mazurach! Jasne, w każdej legendzie jest trochę prawdy. Trzeba więc przyznać, że Śniardwy są bardzo dużym jeziorem. Przeciwległy ląd jest daleki, jednak widać go bardzo wyraźnie – nawet ze środka akwenu. Znika jedynie w dwóch wypadkach: po zmroku i podczas nawałnicy. Nie powinno to jednak nikogo martwić, ponieważ podobną właściwość posiada zdecydowana większość jezior na Mazurach – a nocą i w burzy i tak żaden rozsądny żeglarz nie powinien zapuszczać się na akwen. Zachowajcie więc zimną krew, sprawdźcie pogodę przed wypłynięciem, zaplanujcie trasę… i ruszajcie odkryć najlepsze atrakcje jeziora Śniardwy! Zapraszamy także na obozy żeglarskie organizowane na Mazurach przez naszą Szkołę PuntoVita.
Zobacz także: Żeglowanie po jeziorze Śniardwy
Bezpieczne żeglowanie po Śniardwach
„Groźne skały” na Śniardwach czyhają na żeglarzy całkiem gęsto, jednak tylko na tych najbardziej nierozsądnych. Na przykład takich, którzy niefrasobliwie postanowią wpłynąć między kardynałki! Niestety, jeżeli oznaczenia płycizn na mapie i na wodzie nie wystarczą, by powstrzymać żeglarzy od wprowadzenia jachtu na mieliznę, niewiele widzę innych rozwiązań, które mogłyby tu coś zdziałać… 😉
Zaopatrzeni w mniej-więcej przyzwoitą mapę Mazur i obserwując akwen podczas płynięcia, niewielką macie szansę na przypadkowe zboczenie ze szlaku i wpakowanie się na mieliznę.
Warto zapłynąć na Śniardwy, ponieważ jest ono częścią jednego z najciekawszych mazurskich szlaków.
Więcej na ten temat: Szlaki żeglarskie na Mazurach
Chopin – zdecydowanie największa atrakcja na Śniardwach
Wpływając na Śniardwy od strony Mikołajek trzeba przepłynąć przez przesmyk Przeczka. W tym miejscu należy zachować szczególną czujność, ponieważ w innym wypadku mogą nas czekać nieciekawe atrakcje… Można tu bowiem spotkać jednostki wszelkiej maści: od superszybkich motorówek wzbudzających ogromne fale, poprzez wysyłających motorowodniaków do diabła żeglarzy kołyszących się na małych łódeczkach, aż do potężnych statków wycieczkowych Białej Floty.
Zdarza się także, że na Przeczce pojawi się Chopin, wielki, rejowy statek wycieczkowy, odbywający jeden ze swoich rejsów z Mikołajek na jezioro Śniardwy. Z pewnością rejs na nim to prawdziwa atrakcja! Latem z jego pokładu można zobaczyć jezioro Mikołajskie, Śniardwy i Bełdany, racząc się jednocześnie wymyślnymi potrawami.
Chopin jest ponad 40-metrowym żaglowcem, zbudowanym w stylu XIX-wiecznego brygu. Tym samym jest to największy polski żaglowiec śródlądowy. Fot. PuntoVita
Najciekawsze atrakcje na Śniardwach: port w Popielnie i koniki polskie
Uwaga, teraz wyśmienita atrakcja na Śniardwach dla miłośników koni.
W miejscowości Popielno, na południowo-zachodnim brzegu jeziora mieści się hodowla konika polskiego. Rasa ta jest jedyną rodzimą rasą koni, która wywodzi się bezpośrednio od tarpanów – dzikich koni zamieszkujących dawniej tereny Polski, Litwy i Prus. Hodowla w Popielnie ma ponoć na celu przywrócenie rodzimej końskiej rasy na ziemie mazurskie. Prowadzi ona różne, intensywne działania, dzięki czemu populacja konika polskiego stale rośnie. Nadal jednak jest na tyle wątła, że w dalszym ciągu uznaje się ją za zagrożoną wyginięciem.
Konik Polski (znany również jako Konik biłgorajski) – polska rasa konia późno dojrzewającego w typie konia prymitywnego, długowiecznego, odpornego na choroby i trudne warunki. Fot. Hans Pama, CC BY-SA 2.0.
Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że konik polski jak najprędzej wróci na stałe do naszych lasów i nasi czworonożni przyjaciele nie będą już potrzebowali żadnych hodowli! Póki co koniki trzymane są w zagrodach oraz na terenie rezerwatu. Bywa, że płynąc po jeziorze Bełdany, widzi się buszujące na brzegu konie! Do samego rezerwatu wchodzić nie wolno, można jednak wjechać doń samochodem, by zza szyby przyjrzeć się tym niesamowitym zwierzętom.
Wyspa Czarci Ostrów
Jest jedną z ośmiu wysp na Śniardwach. Jej atrakcyjne położenie – niespełna 1,5 km od brzegu jeziora – sprawiło, że w 1784 roku postanowiono zbudować na niej fort mający pełnić przede wszystkim rolę magazynu. W tym celu zmieniono znacznie ukształtowanie wyspy, tworząc na jej powierzchni m. in. strome nasypy. Po kilkudziesięciu latach, gdy rozpoczęła się budowa twierdzy Boyen w Giżycku, magazyny rozebrano i opuszczono wyspę, a o Czarcim Ostrowie zapomniano… Obecnie wraz z czuwającą u jej boku Wyspą Pajęczą tworzy głównie malowniczy krajobraz, który mogą podziwiać żeglarze z pokładów swoich jednostek.
A choć z pewnością do dziś można na Czarcim Ostrowie znaleźć ślady po historycznych dziejach, serdecznie odradzamy przybijania do tej i innych wysp. Niestety, nawet jeżeli nikt nie szkodzi przyrodzie naumyślnie, coroczne tabuny żeglarzy przewijające się przez mazurskie wyspy odbiły się poważnie na kondycji dzikich brzegów, a w szczególności wysp.
Zobacz także: Tajemnice Jeziora Śniardwy
Przesmyk pomiędzy wyspami jest spokojny i głęboki. Niewątpliwą zaletą wysp może być osłona od wiatru. Cumowanie tu jest dozwolone. Natomiast stan wysp sprawia, że nie są one wcale tak atrakcyjnym miejscem do cumowania.
Podsumowanie
Jezioro Śniardwy samo w sobie stanowi niezwykłą atrakcję turystyczną. Jako największe jezioro w Polsce jest jednym z najciekawszych i najbardziej zdumiewających miejsc na Mazurach. Pożeglować na Śniardwy to obowiązkowa pozycja dla każdego śródlądowego żeglarza! Trudno opisać wszystkie zalety i atrakcje tego jeziora w jednym, krótkim artykule – najlepiej zwiedzić je samemu! Dlatego też parę lat temu, podczas Ekspedycji Śniardwy, poświęciliśmy cały tydzień na badanie tego niezwykłego jeziora – koniecznie przeczytajcie naszą relację z rejsu po Śniardwach!
Ekspedycja Śniardwy 2024
Pobieżne zwiedzenie Mazur nas nie interesuje – wolimy dokładnie obejrzeć wszystkie zatoczki i docierać do najbardziej zapomnianych miejsc. Dlatego w zbliżajacym się sezonie ponownie wyruszymy na Ekspedycję Śniardwy! Może zabierzecie się z nami? Zapraszamy do Załogi!
Największe jezioro w Polsce przyciąga żeglarzy z wielu powodów. Rozbudowana linia brzegowa i gigantyczne rozmiary akwenu skrywają liczne tajemnicze zakątki. Żeglowanie po jeziorze Śniardwy jest wymagające, czasami uchodzi za nieprzyjazne i trudne w żegludze, lecz historie o dwumetrowych falach warto traktować z przymrużeniem oka. Zwykle żeglujemy tu na fali mającej nie więcej niż pół metra wysokości. Wysokość fali jest proporcjonalna do siły wiatru w stopniach Beauforta – ok. 10 cm na stopień. Aby bezpiecznie żeglować po jeziorze Śniardwy potrzebna jest znajomość podwodnych przeszkód i miejsc, w których można zacumować. Mając taką wiedzę możemy ruszyć na podbój jeziora Śniardwy!
Ilustracje:
- Konik Polski, Fot. Hans Pama, CC BY-SA 2.0.
Polecane artykuły: