Żeglowanie po Bałtyku – żegluga stawiająca wyzwania?

W życiu każdego żeglarza szuwarowo–bagiennego (jak co bardziej żartobliwi nazywają pływających po śródlądziu) przychodzi moment, kiedy jeziora przestają mu wystarczać. Nie chodzi o to, że się nimi znudzi – w końcu przyroda na Szlaku Wielkich Jezior zachwyca zawsze z jednakową siłą, a przygoda nadal zdaje się czyhać za każdą kępą trzcin… Po prostu kiedy od zdobycia patentu żeglarskiego minie pewien czas i wiadomości o żeglarstwie śródlądowym uporządkują się w głowie żeglarza podczas kolejnych rejsów, można poczuć… głód wiedzy! Wtedy żeglowanie po Bałtyku staje się kolejnym kierunkiem do zdobywania cennego doświadczenia żeglarskiego.

Chęć poszerzania wiedzy i nauki nowych umiejętności jest cechą wspólną dla większości żeglarzy. Kiedy odkryjemy już parę „nowych lądów” na śródlądziu i nauczymy się na pamięć cen prysznica w naszych ulubionych portach, może obudzić się w nas tęsknota do poszerzenia horyzontów.

Obalony mit trudnego żeglowania po Bałtyku

Gdzie się nie obrócicie w żeglarskim świecie, tam z pewnością znajdzie się ktoś, kto będzie wam opowiadał o tym, jakie to nasze Morze Bałtyckie jest groźne i niebezpieczne dla żeglarzy i aby broń Boże nie płynąć na nie na pierwszy rejs. Można odnieść wrażenie, że niektórzy wzięli sobie za punkt honoru wybicie żeglowania po Bałtyku z głowy każdemu żeglarzowi w kraju. Tym sposobem mit groźnego morza nabrał niebotycznych rozmiarów i obawiam się, że długo jeszcze będzie pokutował w żeglarskiej mentalności.

Rejs jachtem po Zatoce Gdańskiej – “Pierwsza fala” to zapoznawczy rejs morski dla młodzieży. W ciągu tygodnia spokojnej żeglugi pokażemy Ci wszystko to, co w żeglarstwie morskim najciekawsze.

Teraz uwaga, będę obalać mity. Czy to prawda, że na Bałtyku jest sporo płycizn i niebezpiecznych skał? – Prawda. Czy powinno to martwić żeglarza, który wykupuje miejsce na rejsie z doświadczonym kapitanem? – Absolutnie nie.

Przecież ktoś, kto pływa po tych wodach jako kapitan, porusza się stałymi trasami. I tak jak żeglarz śródlądowy, który wie, że na jeziorze Bocznym jest potężna mielizna, tak kapitan bałtycki wie, którędy się nie przepływa mijając Bornholm. A czy jadąc na Mazury na szkolenie żeglarskie znajomi powtarzali wam, żeby „od Śniardw trzymać się z dala, bo są bardzo płytkie”? Raczej nie. A są bardzo płytkie i potrzeba dobrego sternika, by nie zatrzymać się na mieliźnie. Choć pewnie nawet z tą wiedzą nie martwilibyście się zbytnio wiedząc, że jedziecie na żagle z opływanym sternikiem. Podobnie nie musicie martwić się „trudnością” akwenu jadąc na rejs morski z firmą żeglarską – kapitan z pewnością zadba o bezpieczeństwo żeglugi.

A czy to prawda, że na Bałtyku występują porywiste sztormy? Prawda. Tak samo jak na morzu Śródziemnym, Egejskim, Adriatyckim, Północnym i każdym innym na świecie. Jednak wykupując miejsce na rejsie po jakimkolwiek akwenie nie powinniśmy się tym martwić. Przecież trudne warunki zawsze są zapowiadane w prognozach pogody, a na żadnym turystycznym rejsie kapitan o zdrowym rozsądku nie będzie chciał wychodzić z portu w sztormie. Jeżeli traficie na takiego, który by jednak chciał (bo na przykład nazywa się Ahab i musi gonić białego wieloryba niezależnie od warunków) – prawdopodobnie akwen nie miałby tu nic do rzeczy. Podobnie jak zdrowy rozsądek.

Dlaczego Bałtyk jest dobry na pierwszy rejs?

Choć rejs po Bałtyku nie brzmi tak ekskluzywnie jak „rejs w Chorwacji”, wybór naszego polskiego morza posiada wiele zalet przewyższających południowe akweny. Pierwszą z wielu zalet żeglugi po Bałtyku jest z pewnością cena. Jeżeli jeszcze nie wiesz, czy masz ochotę zostać wilkiem morskim i chcesz wybadać z czym to się je, nie warto inwestować potężnych sum w rejs zagraniczny.
Drugą niepodważalną zaletą jest to, że Polska posiada bogato urozmaiconą linię brzegową z licznymi portami.

Jadąc na rejs po Bałtyku nie trzeba wcale „atakować” Szwecji czy Danii. Sam fakt żeglowania morskim jachtem na tak otwartej przestrzeni przynosi wiele wrażeń. Żegluga przybrzeżna może więc być mniej wymagająca, dzięki czemu „przeskok” z żeglarstwa śródlądowego na morskie jest dużo łagodniejszy i bardziej przyjazny dla stawiających pierwsze morskie kroki żeglarzy.

Marina w Sopocie – jedna z największych w obrębie Zatoki Gdańskiej, jest często odwiedzana przez żeglarzy rozpoczynających swoją przygodę z żeglarstwem morskim.

Ponadto, trzymając się bałtyckiego wybrzeża, nie macie co liczyć na żeglowanie w sztormie. Choroba morska również prawdopodobnie was ominie. Nie czekają was też pewnie długie, nocne wachty. Nie wyklucza to natomiast zwiedzenia wielu portów, wykonywanie zwrotów, prowadzenia jachtu morskiego i wchodzenia do portu po zmierzchu.

Żegluga wybrzeżem lub po Zatoce Gdańskiej jest więc najlepszym, co może się przytrafić osobie jadącej pierwszy raz na morze. Z jednej strony wyeliminowane są najgorsze elementy żeglarstwa morskiego: niewyspania po nocnej wachcie, wielogodzinnej żeglugi w trudnych warunkach, choroby morskiej i wydania na tę przygodę ostatnich oszczędności.

Płynąc na żagle na Bałtyk można za to oswoić się z morskim jachtem (przesiadka ze śródlądowej łupiny na morski okręt robi niesamowite wrażenie), zapoznać się z locją morską – szczególnie wchodząc po zmroku do portu – oraz pomanewrować jachtem morskim. Podczas standardowych rejsów puste wykonywanie manewrów to zwykle czas stracony.

Przecież chodzi o to, aby jak najprędzej dopłynąć do zamierzonego celu. Natomiast kiedy celem jest samo przyzwyczajenie się do żeglugi morskiej, na manewry jest dużo czasu. Gotowy na morską przygodę? Zapraszamy na Zapoznawczy rejs morski dla młodzieży po Zatoce Gdańskiej.

Pierwsza Fala to zapoznawczy rej morski dla młodzieży po spokojnych wodach Zatoki Gdańskiej.

Rejs stażowy dla dorosłych

Rejs stażowy dla dorosłych po Zatoce Gdańskiej jest przeznaczony dla osób, które ukończyły 18 lat i posiadają już patent Żeglarza Jachtowego. Jeżeli myślisz o dalszym szkoleniu na Jachtowego Sternika Morskiego i samodzielnym prowadzeniu jachtów w przyszłości, ten rejs dostarczy Ci wielu cennych doświadczeń i niezbędnego stażu morskiego.

Rejs stażowy dla dorosłych po Zatoce Gdańskiej dla osób, które ukończyły 18 lat i posiadają już patent Żeglarza Jachtowego.