Edward England – pierwsza piracka bandera
Nie był ani najgroźniejszym, ani najbardziej znanym piratem Złotej Ery Piractwa. Być może jego nazwisko nie przetrwałoby do naszych czasów, gdyby nie to, że prawdopodobnie to właśnie Edward England, był pierwszym piratem, który pływał pod banderą Jolly Roger. Takiej samej flagi używał później Samuel Bellamy – nazywany „Księciem Piratów” – słynący z wielkoduszności przykład dobrego pirata.
Burzliwy początek
Twórca pirackiej bandery urodził się w Irlandii około 1685 roku. Zmienił swoje prawdziwe nazwisko Seegar na England, gdy został korsarzem na Karaibach, podczas wojny angielsko-hiszpańskiej. Schwytany przez kapitana piratów Christophera Wintera, został zmuszony do przyłączenia się do pirackiej załogi.
Kapitan Winter zabrał Edwarda do bazy piratów w Nassau na Bahamach. Stamtąd piraci wyruszyli w 1716 roku na „poszukiwania rozbitków” z hiszpańskiej „Srebrnej Armady”, która rozbiła się na zachodnim wybrzeżu Florydy. England – wraz z innym słynnym piratem Charlesem Vanem – brał udział w napadzie Henry’ego Jenningsa na hiszpański obóz ratunkowy w Palma de Ayz na Florydzie, kradnąc 87 000 funtów w złocie i srebrze.
W marcu 1718 r. Edward England został kwatermistrzem Charlesa Vane’a. Dwa lata później załoga zbuntowała się przeciwko swojemu kapitanowi i odebrała mu dowodzenie – rzekomo z powodu tchórzostwa. Nowym kapitanem mianowano Jacka Rackama, bardziej znanego jako Calico Jack, który niebawem został schwytany przez Royal Navy.
Edward England wraz z częścią załogi zostali zwolnieni, aby nakłonić innych piratów z Nassau, by zaakceptowali ułaskawienie króla. England postanowił jednak nie zaakceptować ułaskawienia wraz z kilkoma innymi osobami. Po przybyciu na Bahamy nowego gubernatora Woodes’a Rogers’a – znanego łowcy piratów – piraci wyruszyli ku wybrzeżom Afryki.
U wybrzeży Afryki
Po pewnym czasie England i jego załoga zdobyli większą fregatę o nazwie „Perła”. Biorąc statek jako swój, przemianowali go na „Royal James” i wyruszyli na poszukiwanie grabieży w Afryce wiosną 1719 roku. Przy ujściu rzeki Gambia piraci zajęli i złupili dziesięć statków.
Dwa z nich zachowali jako nagrody, przyznając je kapitanom Robertowi Lane i Richardowi Sample, którzy opuścili Edwarda Englanda, by powrócić na Karaiby. Po splądrowaniu kolejnych dziesięciu okrętów England uczynił z Johna Taylora kapitana kolejnego statku o nazwie „Victory”.
Wyczerpana napadami flota zdecydowała się na postój w małym afrykańskim miasteczku. Jednak piraci stawali się coraz bardziej agresywni, a konflikty z mieszkańcami w związku z traktowaniem przez nich kobiet, doprowadziły do wybuchu walki z tubylcami, w wyniku której piraci spalili całe miasto…
Podobno podczas plądrowania miasta England zobaczył piękną kobietę o imieniu Amy Brionso, którą porwał na statek. Kilka lat później kobieta wyszła za niego za mąż i urodziła dziecko imieniem John Edward England. Kapitan, zaniepokojony o bezpieczeństwo Amy i ich dziecka, zostawił ich na wschodnim wybrzeżu Afryki Południowej. W 1720 r. dotarł na Ocean Indyjski, gdzie rozpoczął współpracę z innymi piratami.
Zdobycze na Oceanie Indyjskim
England zdobył na Oceanie Indyjskim aż trzydzieści cztery holenderskie okręty. Swój nowy okręt flagowy nazwał „Fancy” na cześć Henry’ego Every’a – wielkiego pirata Oceanu Indyjskiego. Na tak ochrzczonym statku Edward Englad próbuje powtórzyć wyczyny Every’ego, nazywanego arcy-piratem.
Atakuje statek „Cassandra” Jamesa Macrae, gubernatora wysp Komorów leżących w pobliżu Madagaskaru. Po długiej i krwawej bitwie oba statki osiadły na mieliźnie. „Fancy”, flagowy okręt Englanda, został bardzo poważnie uszkodzony, jednak łup okazał się tego warty – ładunek Cassandry został wyceniony na 75 000 funtów.
Gubernator Macrae i ocalała część jego załogi uciekli i ukrywali się na małej wyspie przez dziesięć dni. W końcu ranny, zmęczony i głodny Macrae, udał się na spotkanie z poszukującą ich piracką załogą, mając nadzieję na litość. Wyczerpani, przegrani rozbitkowie dostali się w ręce Johna Taylora – kapitana statku „Victory”.
Edward England miała dobrą naturę i niezwykłą piratowi życzliwość. Rozkazał oszczędzić gubernatora Macrae i jego ludzi, przekazał im mocno zniszczoną „Fancy”, a sam odpłynął na zdobytej „Cassandrze”. Kwatermistrz Englanda – kapitan statku „Victory” John Taylor -którego załga pojmała gubernatora nie pochwalał tej decyzji. Podobno zgodził się tylko pod wpływem dużej ilości alkoholu podanej przez Englanda. Dziewięćdziesięciu członków załogi „Fancy” zginęło w ataku na „Cassandrę”, dlatego decyzja litościwego kapitana nie podobała się również wieli innym ludziom pod dowództwem Englanda.
Koniec pirackiego życia
Kiedy w pobliżu wybrzeży Afryki Edward schwytał mały angielski statek, jego pijany kapitan, rzekomo podał nieprawdziwą plotkę, że oszczędzony gubernator Macrae przygotowuje flotę do ścigania piratów. To rozwścieczyło piratów, szczególnie Taylora, który chciał zabić Macrae.
Mniej więcej w tym czasie Taylor zorganizował głosowanie, aby odebrać Englandowi dowództwo. Porzucono go wraz z trzema lojalnymi wobec niego członkami załogi na Mauritiusie bez odpowiednich zapasów. Po około czterech miesiącach mężczyźni zbudowali małą łódź i udało im się popłynąć do pirackiej przystani w Zatoce Świętego Augustyna na Madagaskarze.
Tam England przeżył przez jakiś czas dzięki pomocy innych piratów, prawdopodobnie części starej załogi Henry’ego Everya. Zmarł pod koniec 1720 lub na początku 1721 roku, prawdopodobnie z powodu tropikalnej choroby. Edward England jest dziś znany jako jeden z bardziej humanitarnych piratów Złotego Wieku Piractwa oraz twórca klasycznej wersji pirackiej bandery Jolly Roger.
Jeżeli zainteresowała Cię ta historia, to być może zafascynuje Cię współczesny rejs żeglarski organizowany w tym roku na Mazurach. Sprawdź szczegóły oferty (https://puntovita.pl/rejsy-zeglarskie/) i złap bakcyla do żeglowania.