Czy fale mogą frustrować, czyli o stresie na morzu
„Ach, jak przyjemnie kołysać się wśród fal…” – chociaż większości z nas morze, żagle, długie rejsy kojarzą się z niezapomnianą przygodą i stanowią nierzadko spełnienie marzeń, dla „zawodowców” praca na morzu z czasem staje się źródłem stresów i frustracji.
Morze nie jest wyzwaniem i zewem wolności – staje się miejscem pracy i codziennego znoju. Istnieje sporo zagrożeń, które dla młodych adeptów tej sztuki mogą okazać się trudne do przezwyciężenia. Możliwe, że w ogóle nie wystąpią, ale… warto zdawać sobie z nich sprawę 😉
Spis treści
Trudy warunków pracy i życia
Monotonia i trudne warunki pracy sprawiają, że praca na morzu nie należy do łatwych zadań. Prócz ogromu obowiązków i ciążącej odpowiedzialności, które jawią się jako główne przyczyny trudności związanych z tego typu sposobem zarabiania na życie, lista czynników jest zdecydowanie dłuższa.
Już same kwestie interpersonalne mogą stanowić nie lada problem: załogi tworzą ludzie o zróżnicowanym wieku i posiadanym doświadczeniu, często reprezentujący różne narodowości. Niesie to ze sobą konsekwencje w postaci barier językowych i kulturowych, co utrudnia praktycznie każde działanie, a to zaledwie wierzchołek góry lodowej.
Pojawiać się może różnica zdań, poglądów, a od tego już tylko krok do konfliktów. Wszystko to w interakcjach międzyosobowych – nie tylko w kambuzie, ale i na pokładzie, w zęzach – wszędzie tam, gdzie wypełnia się codzienne obowiązki, ale i spędza czas wolny. I chociaż w jednym z wcześniejszych artykułów była mowa o pozytywnych konsekwencjach interakcji pod żaglami, na szerszą skalę może to wyglądać zgoła inaczej.
Nie bez znaczenia pozostaje tak powszechnie wiadoma, ale jednak bardziej niebezpieczna niż romantyczna, tęsknota. Pomimo możliwości kontaktu z najbliższymi za pomocą Internetu i innych dobrodziejstw XXI wieku, pozostający całymi miesiącami na morzu, z tygodnia na tydzień są coraz bardziej drażliwi.
Ta izolacja stać się może przyczyną problemów rodzinnych i małżeńskich, a także trudności wychowawczych dzieci w związku z cykliczną nieobecnością ojca.
W utrzymaniu dobrej kondycji psycho-fizycznej nie pomagają też nieokreślone godziny pracy i wachty, które rozregulowują zegar biologiczny – rzadko bowiem można pozwolić sobie na regularność pór snu czy odpoczynku. Chociaż po godzinach wypełnionych obowiązkami przychodzi czas na odpoczynek, odbywa się on jednak wciąż w miejscu pracy – na statku, wciąż w tym samym otoczeniu, na ograniczonej przestrzeni, z tymi samymi ludźmi.
Sprawę komplikuje fakt, iż nawet zejście ze służby nie zwalnia marynarza z przestrzegania wymagań dyscyplinarnych dotyczących np. spożywania alkoholu, zejścia ze statku w porcie czy… utrzymywanie porządku w kabinach. Morze, choć piękne i tajemnicze, dla marynarzy stanowi głównie niebezpieczny żywioł, w obliczu którego stoją 24godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Obciążające są też rejsy morskie przez nierzadko kilka różnych stref klimatycznych, a także nieplanowane przedłużenie rejsów (np. na skutek przemustrowania).
Konsekwencje stresu i frustracji na morzu
Obciążająca w wyżej opisany sposób praca na morzu może nie tylko odbić się negatywnie na psychice i kondycji fizycznej marynarzy, powodując różnego rodzaju dolegliwości (nerwice, depresje, syndrom wypalenia zawodowego, ale i te natury czysto fizycznej). Chociaż oczywiście to człowiek jest najważniejszy, jednak to od jego działania zależy prawie wszystko, zwłaszcza w obliczu nieokiełzanego żywiołu.
Stres, rozkojarzenie czy zmęczenie pracą obniża efektywność pracy marynarzy, która np. obniżając gotowość techniczną statku do pełnienia swoich funkcji stanowi dodatkowe zagrożenie dla bezpieczeństwa żeglugi. Marynarze i ich rodziny nie radzący sobie z obciążeniami pracy na morzu mogą szukać pomocy u specjalistów.
Problematyką stresu na morzu zajmują się m.in. psychologowie z Centrum Rozwoju Osobowości i Pomocy Psychologicznej funkcjonującego przy szkole Morskiej w Gdyni.
Praca na morzu, choć dla „szczura lądowego” wydaje się być ciekawym i nierzadko romantycznym zajęciem, może nieść ze sobą zagrożenia dla marynarzy, ich otoczenia i efektywności pracy. W obliczu powyżej przedstawionych aspektów myślę, że uwrażliwianie przyszłych marynarzy na potrzebę dbania o własną kondycję psycho-fizyczną jest dość istotnym zadaniem.
Dobrym pomysłem byłaby też nauka radzenia sobie ze stresem na wodzie także w ramach szkoleń żeglarskich, bowiem większość z poruszanych tu aspektów tyczy się każdej sytuacji na wodzie. I chociaż rejsy żeglarskie zwykle nie trwają kilka miesięcy, dla „niezaprawionych w bojach” nawet tygodniowa przygoda pod żaglami może okazać się trudna bez wcześniejszego odpowiedniego przygotowania psychicznego i fizycznego.
Szczęśliwie, prawie zawsze znajdzie się w pobliżu ktoś bardziej doświadczony, kto bazując na zdobytej w żegludze wiedzy praktycznej potrafi załagodzić obyczaje i zapanować nad trudną sytuacją 🙂
Streszczenie: artykuł prezentuje cienie długotrwałej pracy na morzu, a także konsekwencje stresu i frustracji marynarzy.
Rejs morski dla młodzieży – Zatoka Gdańska
Duży morski jacht, znani instruktorzy oraz bezpieczne wody Zatoki Gdańskiej – to nasza propozycja dla młodzieży na poznanie żeglarstwa morskiego. Wyprawa morska jest tak zaplanowana, aby umożliwić naszym uczestnikom zdobycie godzin stażowych na morskie patenty żeglarskie. W trakcie siedmiu dni rejsu będzie to około 50 godzin.
Pierwsza Fala, to zapoznawczy rejs morski dla młodzieży. Na pokład zapraszamy młodych adeptów żeglarstwa w wieku 14 – 18 lat, którzy mają już za sobą swoje pierwsze kroki na pokładzie jachtu śródlądowego. Wyruszamy zawsze w ostatni tydzień sierpnia.
Zobacz naszą propozycję: Zapoznawczy rejs morski dla młodzieży po Zatoce Gdańskiej
Rejs stażowy dla dorosłych
Gdy pierwsze żeglarskie kroki na Mazurach już za Tobą, zapraszamy Cię na spotkanie z Morzem Bałtyckim na bezpiecznych wodach Zatoki Gdańskiej. Rejs stażowy dla dorosłych po Zatoce Gdańskiej jest dla osób, które ukończyły 18 lat i posiadają już patent Żeglarza Jachtowego. Jeżeli myślisz o dalszym szkoleniu na Jachtowego Sternika Morskiego i samodzielnym prowadzeniu jachtów w przyszłości, ten rejs dostarczy Ci wielu cennych doświadczeń i niezbędnego stażu morskiego.
Rejs stażowy dla dorosłych po Zatoce Gdańskiej dla osób, które ukończyły 18 lat i posiadają już patent Żeglarza Jachtowego.