
Francis Drake – bandyta czy bohater?
Uważa się, że urodził się około 1540 roku, jako najstarszy z dwunastu synów rybaka. Jego rodzina żyła w skrajnej nędzy – pierwszym domem jaki Drake zapamiętał był rozpadający się wrak statku.
Zawodu żeglarza uczył się od 12 roku życia na małym przybrzeżnym żaglowcu jako sternik i przemytnik, później pracował na zlecenie swojego kuzyna, sir Johna Hawkinsa. Jako oficer pływał na statkach przewożących niewolników u zachodniego wybrzeża Afryki.
Około 1563 Drake po raz pierwszy pożeglował na hiszpańskie wybrzeża Morza Karaibskiego, skąd wypływały hiszpańskie statki ze srebrem. Hiszpanie uważali go za zwykłego pirata, lecz dla Anglii był przede wszystkim wielkim żeglarzem i korsarzem.
Spis treści
Francis Drake – początek pirackiej kariery
W 1567 roku wraz z kuzynem brał udział w rozpoznawczej wyprawie na Morze Karaibskie i do Zatoki Meksykańskiej, która zakończyła się katastrofą – Hiszpanie zwabili ich statki w zasadzę na południe od Veracruz i zniszczyli ich okręty.
Ledwo uszli z życiem. Od tamtej pory Drake nienawidził Hiszpanów i werbował do swych załóg każdego, kto też miał z nimi swoje porachunki.
Byli to głównie ciemnoskórzy niewolnicy zbiegli z plantacji, którzy przepełnieni nienawiścią do swoich hiszpańskich ciemiężycieli, pomagali Anglikom gdzie tylko się dało.
Właśnie dzięki ich pomocy Drake stworzył plan, który z dnia na dzień uczynił go bohaterem narodowym dla Anglików i… najbardziej ściganym prze Hiszpanów piratem.
Francis Drake – pierwsza wyprawa
Wyposażony przez dom handlowy swojego kuzyna Hawkinsa, z milczącą aprobatą królowej Angielskiej, Francis Drake wypłynął z Plymouth w 1572 roku. Jego flota składała się jedynie z dwóch statków i 73 ludzi. Przebył Ocean Atlantycki zaledwie w przeciągu 25 dni i dotarł do Morza Karaibskiego (zapraszamy na rejsy Ocean Atlantycki).
Pierwszy napad na hiszpański port był nieudany. Drake zaczął wprowadzać w życie swój plan napadu na karawanę transportującą skarby na Przesmyku Panamskim. Przedsięwzięcie rozpoczęło się kolejną porażką – Hiszpanie spodziewali się ataku. Zamiast osłów obładowanych złotem zjawili się hiszpańscy żołnierze i popędzili Anglików przez dżunglę.
Piratom udało się jednak zbiec, tylko po to by ponowić atak. Tym razem mieli więcej szczęścia: 190 mułów obładowanych sztabami srebra i złota wpadły w ich ręce. To co zdołali zabrać ze sobą zanieśli na statki. Gdy w kwietniu 1573 roku Drake wrócił do Anglii, w porcie w Plymouth przywitał go wiwatujący tłum. Gdy król Hiszpanii Filip II zażądał ukarania bandyty, angielska królowa zaprosiła Francisa Drake’a do siebie… aby ustalić plan na nową podróż.
Początkowo krewni, arystokracja oraz sama królowa potajemnie finansowali wyprawy Drake’a i jemu podobnych, czerpiąc z nich nielegalne i niemałe zyski. Po sukcesie na Przesmyku Panamskim Francis Drake dostał licencję i wsparcie finansowe królowej, stając się czołowym korsarzem Anglii.
Francis Drake – druga wyprawa
Drake zamierzał zaatakować Hiszpanów w samym sercu ich bogactwa: na zachodnim wybrzeżu Ameryki Południowej. Sam pomysł takiej wyprawy wydawał się w owym czasie szalony: droga do tego miejsca była żeglarzom nieznana, nie istniały mapy ani znana cywilizacja po drodze; słowem: wprawa na śmierć i życie.
Wyprawa ta przekształciła się w pierwszą angielską wyprawę dookoła świata, drugą po wyprawie Magellana (Portugalczyka w hiszpańskiej służbie).
13 grudnia 1577 roku Francis Drake wyruszył ze stu pięćdziesięcioma ludźmi i flotą pięciu statków. Po przepłynięciu Atlantyku dwa statki zaopatrzeniowe – zgodnie z planem – zostały porzucone na wschodnim wybrzeżu Ameryki Południowej.
Po drodze czekało na zuchwałego pirata wiele niebezpieczeństw. Pierwszym okazał się jego przyjaciel Thomas Dougty – dworak królowej i sekretarz królewskiego ministra. Dougty był intrygantem. Po trwających tygodniami burzach przekonał przemęczoną załogę do buntu, co nie skończyło się dla niego dobrze. U wschodnich wybrzeży Ameryki Południowej Thomas Dougty stracił głowę, a okręt Drake’a – na znak nowego porządku – otrzymał nową nazwę „Golden Hind” („Złota Łania”).
Trzy pozostałe statki przepłynęły Cieśniną Magellana i wypłynęły na Pacyfik. Sztormy zniszczyły jeden statek i spowodowały konieczność zawrócenia drugiego. Drake popłynął dalej na północ, wzdłuż zachodniego wybrzeża Ameryki Południowej na ostatnim statku.
Po opłynięciu w sztormie, deszczu, lodzie i gęstej mgle Ziemio Ognistej „Golden Hind” pożeglowała na północ. Hiszpanie widząc zbliżający się podniszczony trójmasztowiec nie mieli pojęcia, że to statek piracki. Zaskoczeni Hiszpanie nie mieli szans: w szaleńczym ataku załoga Drake’a zrabowała zakotwiczony w porcie okręt wojenny a potem całe miasto Valpariso.
Następnie łupem piratów padło miasto Callo – najcenniejszą zdobyczą okazała się informacja: przed nimi żeglował spokojnie w kierunku Panamy nie strzeżony galeon „Nuestra Senora de la Concepcjion” – ogromny okręt wiozący całoroczny urobek południowoamerykańskich kopalni złota, srebra i szlachetnych kamieni.
Dogoniony w ciągu niespełna trzech tygodni, załadowany po brzegi statek płynął wolno. Z powodu jego wielkich dział Hiszpanie nazywali go „Cacafuego”, co znaczy „Miotacz Ognia” – gigantyczne rozmiary i groźna nazwa okrętu nie odstraszyła Anglików. 3 marca 1579 roku po południu nastąpił atak.
Atak na hiszpański galeon
„Około szóstej wieczorem przywitaliśmy hiszpański statek trzema strzałami z dział i taką ilością strzał z rusznic, że jego dowódca zmuszony był do opuszczenia żagli. Gdy to uczynił wdarliśmy się na statek i zabraliśmy niezmierzone skarby” – napisał naoczny świadek. Sam przeładunek skarbów zajął ludziom Drake’a cztery dni. 80 funtów złota, 26 ton srebra w sztabach, 13 skrzyń srebrnych monet oraz skrzynie pereł i szlachetnych kamieni.
Do tej pory Hiszpanie wozili złoto na Pacyfiku na nieuzbrojonych statkach. Drake złamał hiszpański monopol w tym rejonie, łupiąc po drodze wszystko, co tylko się dało. W trakcie poszukiwań przejścia północnego na Atlantyk, dopłynął do obecnej granicy USA z Kanadą – w ten sposób Kalifornia stała się oficjalnie posiadłością królowej angielskiej. Oczywiście przejścia północnego Drake nie odnalazł –
Europejczycy nie mieli wówczas pojęcia jak ogromny jest kontynent. Przejście Północno-Zachodnie (NW Passage) zostało odkryte dopiero kilka wieków później…
Najtrudniejszą częścią wyprawy Drake’a okazała się podróż powrotna do Anglii. Szczęście go jednak nie opuściło. Po naprawach statku Drake wyruszył na zachód przez Pacyfik. Płynąc dalej na zachód – z kilkoma przystankami po drodze – opłynął Afrykę i dotarł z powrotem do Anglii.
Po obfitującej w przygody podróży dookoła świata 26 września 1580 roku wycieńczony, uginający się pod ciężarem skarbów „Golden Hind” wpłynął do portu w Plymouth, z którego wyruszył przed blisko trzema laty, przywożąc ze sobą ładunek przypraw korzennych i hiszpańskie skarby.
Królowa angielska Elżbieta wypłynęła Tamizą na spotkanie Drake’owi. Kazała mu uklęknąć i powiedziała: „Kapitanie Drake, król Hiszpanii zarządzał, pańskiej głowy – mamy tu stosowną broń” – tymi słowami pasowała go na rycerza.
W uznaniu jego zasług, nie stało się to na dworze królowej, a na pokładzie jego statku „Golden Hind”. Królowa miała istotne powody do wdzięczności. Wyprawa okazała się bowiem olbrzymim sukcesem finansowym – za każdego funta wydanego na wyprawę otrzymała 47 funtów zysku. Oczywiście sam Drake również zyskał wielki majątek.
Francis Drake – legenda
16 lat później, 28 stycznia 1596 roku, w czasie kolejnej wyprawy pirackiej do Indii Zachodnich zmarł Sir Francis Drake. Dwa statki zdobyczne podprowadzono do admiralskiego okrętu Drake’a i podpalono. W łunie płonących pochodni rozległy się salwy armatnie na cześć angielskiego bohatera narodowego. Po tej ceremonii błękitne wody Morza Karaibskiego pochłonęły ołowianą trumnę z ciałem Sir Francisa Drake’a – jednego z największych piratów wszechczasów.
Drake był typem żeglarza-nawigatora, człowiekiem dbającym o precyzyjne wykonywanie map odkrytych lądów, był również piratem-gentlemanem – jeńcom okazywał często wyszukaną gościnność. Był dobry nie tylko w samotnych wyprawach pirackich, potrafił też sprawnie dowodzić wielkimi flotami inwazyjnymi i przeprowadzać operacje wojsk lądowych.
W swoich podróżach po morzach i oceanach całego świata Drake dokonywał nie tylko grabieży. Wypełniał również misje dyplomatyczne w imieniu królowej angielskiej. Przywiózł z Karaibów do Anglii pierwszy ładunek tytoniu.
Francis Drake zmarł jako człowiek bardzo bogaty, szanowany i otoczony legendarnym podziwem zarówno wśród swoich zwolenników, jak i przeciwników. Był niewątpliwie największym żeglarzem swoich czasów.
