
Wyprawy żeglarskie z PuntoVitą. Opinie, czego możesz się spodziewać?
Marzyliście kiedyś o tym, aby wyruszyć w daleką podróż z plecakiem? Lub jak bohaterowie w książkach wypłynąć na otwarte morze w poszukiwaniu przygód? A może wyobrażaliście sobie, że przemierzacie potężne odległości w kamperze, mając za towarzysza tylko swojego wiernego psa? Z moich dziecięcych lat pamiętam snucie marzeń o przedzieraniu się przez zimowe, północne lasy na saniach ciągniętych przez psi zaprzęg.
Jednak poczucie przygody i wolności, które towarzyszyło mi w marzeniach, w prawdziwym życiu poczułam dopiero, kiedy pierwszy raz pojechałam na wakacje pod żaglami. Jadąc na żeglarską wyprawę z PuntoVitą należy spodziewać się wielu dobrych rzeczy, ale przede wszystkim można być absolutnie pewnym, że przeżyje się niesamowitą przygodę. Jakie wyprawy żeglarskie czekają na Ciebie w każde wakacje?
Spis treści
1. Wędrowne wakacje pod żaglami
Jeżeli tylko lubicie przygody i nie przeszkadza wam lekka aktywność fizyczna, żeglarski obóz wędrowny będzie jedną z najlepszych opcji na spędzenie wakacji. Jest to niesamowite połączenie: można nauczyć się żeglarstwa, zwiedzić wiele nowych miejsc, przez dwa tygodnie oddychać świeżym powietrzem i zawiązać nowe przyjaźnie.
A to wszystko w bliskim kontakcie z przyrodą!
Dzięki temu, że codziennie cumujemy w innym miejscu, trudno oprzeć się wrażeniu, że przygoda czeka na nas za każdym rogiem. W istocie, każdy port jest inny, a każde miejsce przy dzikim brzegu ma swój unikatowy charakter. Płynąc nie widzimy bez przerwy tych samych brzegów i nie mijamy wciąż identycznych portów, tylko każdego dnia możemy zobaczyć coś nowego.
Na naszych obozach żeglarstwo nie jest tylko dodatkiem, jak to często ma miejsce na obozach nazwanych ogólnie „sportowymi”.
W PuntoVicie żeglarstwo jest główną osią, dookoła której kręci się cały obóz, dlatego naszym uczestnikom chcemy pokazać ten sport w jak najbardziej rzeczywistej postaci.
Więcej:
2. Dobre wyszkolenie żeglarskie
Podczas naszych dwutygodniowych obozów wędrownych można także wziąć udział w szkoleniu na patent żeglarza jachtowego. Wtedy podczas rejsu obozowicze są uczeni praktycznych manewrów na wodzie przygotowujących do egzaminu oraz biorą udział w wykładach teoretycznych, podczas których nasi instruktorzy przekazują w przystępny sposób najważniejszą wiedzę, którą każdy żeglarz posiadać powinien.
Dzięki temu, że w dalszym ciągu jest to obóz wędrowny, czasu starcza zarówno na naukę jak i na wypoczynek i dobrą zabawę. Ponadto, przemieszczając się między portami mamy wiele okazji do wykorzystania zdobywanej wiedzy i umiejętności w praktyce: na przykład uczymy korzystać z prognoz pogody i nawigować po akwenie tak, aby jak najsprawniej dotrzeć do celu.
Kolejną świetną rzeczą, która zdarza się podczas żeglugi, to awarie. Tak, dobrze przeczytaliście: awarie na obozach żeglarskich są jednymi z lepszych rzeczy, które mogą się wam przytrafić, jeżeli macie doświadczonego i opanowanego sternika.
Dobry instruktor wykorzysta taką niestandardową sytuację do tego, aby pokazać jak można sobie w niej poradzić. Z kolei nawet na obozach turystycznych, które nie kończą się egzaminem na patent żeglarski, można się wiele nauczyć: załogi turystyczne robią tę samą, a bywa, że i o wiele dłuższą trasę, co szkolący się, a podczas żeglugi stoją za sterem i uczą się tych samych manewrów, co wszyscy. Jeżeli tylko najdzie ich ochota, mogą także brać udział w wykładach i pisać próbne testy – lub też więcej czasu spędzać na grach zespołowych i korzystać z czasu wolnego.
3. Nowe przyjaźnie
Na żeglarstwo w dużej mierze składa się praca zespołowa. Uczestnicy obozu podzieleni są według wieku na sześcioosobowe załogi. W takich składach przez dwa tygodnie mieszkają razem na jachcie, wspólnie się uczą, sprzątają i gotują – wszystko to oczywiście pod czujnym okiem i z pomocą sternika.
Wspólne działanie jest jednym z najważniejszych elementów żeglarstwa. Oczywiście da się pływać w pojedynkę, ale po co, skoro można z przyjaciółmi? Praca zespołowa, która prowadzi do osiągnięcia jakiegoś celu – na przykład dopłynięcia i zacumowania w porcie – potrafi przynieść niesamowitą satysfakcję, a dodatkowo mocno zacieśnia więzi w grupie.
Jest to jeden z powodów, dla których często powtarzam, że przyjaźnie zawierane na żaglach są zdecydowanie jednymi z najtrwalszych. Nierzadko bywa, że rok w rok przyjeżdżają do nas stali bywalcy w tych samych ekipach, w których poznali się parę lat wcześniej na naszym obozie.
Jest to niesamowita sprawa: ludzie, którzy mieszkają w zupełnie różnych częściach kraju i nie mają okazji do tego, by spotykać się na co dzień, umawiają się na wspólne wakacje na żaglach. Tak właśnie tworzą się zgrane załogi na całe lata.
Ponadto żeglarstwo uczy także pomagania innym i wodniackiego savoir-vivre’u – tego, aby na wodzie być bez przerwy uważnym i nie bać się uprzejmie zaoferować swojej pomocy, kiedy podejrzewamy, że ktoś może jej potrzebować.
4. Wykwalifikowana kadra
Jadąc na obóz żeglarski z PuntoVitą możecie spodziewać się także tego, że będziecie czuli się z nami bezpiecznie. Absolutnie nigdy nie popisujemy się brawurą żeglując w warunkach niebezpiecznych i zawsze dbamy o zdrowie i samopoczucie naszych obozowiczów.
Uczymy odpowiedzialnego żeglarstwa, czyli takiego, jakie chcielibyśmy zawsze widzieć na wodzie. Co szczególnie ważne, do każdego obozowicza podchodzimy indywidualnie – mamy taką możliwość dzięki temu, że każdy sternik ma pod opieką jedynie sześć osób, podczas gdy standardem na obozach są grupy dwunastoosobowe przypadające na jednego opiekuna.
Podczas dwóch tygodni pływania z załogą, wdrażania jej w tajniki żeglarstwa i życia na wspólnym pokładzie, więzi, które zawiązują się między instruktorami a uczestnikami są dużo mocniejsze. Dzięki temu, że opiekun może dobrze poznać swoją załogę, ma również większe pole do tego, by lepiej dotrzeć do każdej osoby i wytłumaczyć trudniejsze zagadnienia dotyczące żeglarstwa w sposób zrozumiały.
Ponadto nasi kursanci często podkreślają, że to, co najbardziej im się podobało na obozach z PuntoVitą, to właśnie podejście sterników do załóg i relacje, które są prawie że koleżeńskie i nie przypominają kontaktów nauczyciel-uczeń.
Oczywiście nie zawsze możemy sobie pozwolić na luźną atmosferę na rejsie, jednak charakterystyczne dla naszych wyjazdów jest to, że potrafimy dobrze dobrać proporcje pomiędzy zdyscyplinowanym szkoleniem i wakacyjnym odpoczynkiem.
5. Życie na pokładzie
Możecie być absolutnie pewni, że na żeglarskiej wyprawie z nami nie będzie wam się nudzić. Jeżeli jeszcze nie byliście na żaglach, już tłumaczę: na jachcie zawsze jest co robić! Załoga od początku obozu podzielona jest na dwuosobowe wachty, które codziennie mają inne zadanie.
Dzięki temu każdy może nauczyć się wszystkich najpotrzebniejszych czynności wykonywanych na jachcie podczas rejsu. Przede wszystkim, przed wypłynięciem i po zakończeniu żeglugi zawsze należy umyć pokład. Poza tym, że wygląd pokładu świadczy o załodze, to patrząc z czysto praktycznego punktu widzenia, brudny pokład to zwykle śliski i niebezpieczny pokład. Natomiast stojąc w porcie z ubłoconym dekiem, nie ma szans, by uniknąć wniesienia brudu pod pokład, gdzie w ciasnej przestrzeni może to być jeszcze bardziej uciążliwe.
Następnie, zawsze trzeba dbać o to, by liny były sklarowane tak, by się nie plątały i aby można było szybko przygotować je do pracy. Oznacza to w skrócie częste, mozolne zwijanie lin w określony sposób. Należy również stawiać i zrzucać żagle, stać za sterem, wybierać liny i robić zwroty – czyli to wszystko, co jest kwintesencją żeglarstwa. Z pryszniców i toalet korzystamy w portach. Znamy już Mazury jak własną kieszeń, dlatego obozami PuntoVity zawsze cumujemy na noc w miejscach, gdzie toaleta jest bezpłatna.
Niestety, prysznice w cenie cumowania to nadal rzadkość na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, a standardowa cena za parę minut prysznica to 13-16 zł. Jeżeli chodzi o posiłki na obozie żeglarskim, warto podkreślić, że konserwy i zupki chińskie na rejsach to już przeszłość. Ważną informacją jest również to, że posiłki przygotowuje załoga pod okiem i nierzadko z pomocą sternika. Świeże produkty są przywożone na obóz co drugi dzień – niezależnie od tego, gdzie w danym momencie stacjonujemy.
Na jachtach zawsze dysponujemy dwupalnikowymi kuchenkami gazowymi i zestawem naczyń, więc bez przeszkód jesteśmy w stanie przygotować zdrowe, pełnowartościowe posiłki dla całej załogi. Nie należy mieć także najmniejszych obaw przed wyjazdem na obóz, jeżeli jest się wegetarianinem lub nie jada się niektórych produktów. Listy zaopatrzeniowe nie są bowiem sztywne, a sternik z pewnością pomoże znaleźć rozwiązanie, które zadowoli całą załogę i będzie odpowiednie dla każdego.
Poza szorowaniem pokładu i gotowaniem, do tych bardziej prozaicznych czynności należy także zmywanie naczyń. Trzeba również pamiętać o uzupełnianiu zbiorników z wodą, które mamy na jachcie oraz o podłączaniu jachtu do prądu kiedy tylko mamy w porcie taką możliwość. W ten sposób ładujemy jachtowy akumulator, dzięki któremu działa nam światło, nawet gdy stoimy w nocy przy dzikim brzegu, z dala od wszelkiej cywilizacji.
6. Standardowy dzień z życia obozu żeglarskiego
Aby dopełnić obrazu wypraw żeglarskich z PuntoVitą, na koniec przedstawię opis zwykłego dnia z życia obozu wędrownego dla młodzieży.
Załoga wstaje o godzinie 7 rano i przygotowuje się do kolejnego dnia rejsu. Śniadanie zjadamy zwykle jeszcze przed ósmą, czyli przed zbiórką całego obozu, na której kierownik obozu przedstawia szczegółowy plan dnia.
Po zbiórce mamy godzinę, aby przygotować siebie i jachty do wypłynięcia.
O dziewiątej wyruszamy z portu i płyniemy we wskazanym przez kierownika obozu kierunku. Jeżeli w załodze są osoby szkolące się na patent żeglarza jachtowego, po drodze ćwiczymy manewry egzaminacyjne.
O godzinie trzynastej, po czterech godzinach żeglugi (na wodzie nigdy nie spędzamy jednorazowo więcej niż 4 godzin), zatrzymujemy się w kolejnym porcie na przerwę obiadową.
Dwie osoby, które w tym dniu pełnią wachtę kambuzową przygotowują posiłek, a reszta załogi ma chwilę odpoczynku. Zjadamy ze smakiem obiad, wachta od zmywania naczyń pełni swoją powinność, a w tym czasie wachta kambuzowa może się zrelaksować.
O godzinie 15 wypływamy i kierujemy się do portu, w którym mamy spędzić najbliższą noc. Po drodze znowu szlifujemy manewry, zwiedzamy akwen, czasem stajemy na przerwę na kotwicy, a o 18 cały obóz jest już zacumowany.
Osoby szkolące się idą na wykład z teorii lub na test z przerobionego już działu.
Od 19 do 20 jest przerwa na kolację, po czym następuje „czas wolny”. Często oznacza to ognisko z szantami, powtórki materiału z wykładu lub obozową integrację.
22:30 jest początkiem ciszy nocnej, kiedy kładziemy się spać, żeby nabrać sił na kolejny dzień wspaniałych przygód!
Serdecznie zapraszamy na nasze obozy żeglarskie i wszystkich chętnych na żeglarskie wyprawy. Gwarantujemy, że przeżyjecie niezapomniane chwile, zdobędziecie wiele przydatnych umiejętności i przez długi czas będziecie wspominać obóz z PuntoVitą. Do zobaczenia na wodzie!
Rejsy morskie dla młodzieży
PuntoVita – jako jedna z nielicznych szkół żeglarstwa – od ponad 12 lat organizuje rejsy turystyczno-stażowe dla młodzieży na wodach Zatoki Gdańskiej oraz w Chorwacji. Godziny stażowe niezbędne do kursu na JSM-a można zacząć „zbierać” jeszcze przed ukończeniem 18-tki, lecz niewiele firm w Polsce organizuje takie rejsy dla młodzieży.
Zatoka Gdańska – Pierwsza Fala
Pierwsza Fala to zapoznawczy rejs morski dla młodzieży. Duży morski jacht, znani instruktorzy oraz bezpieczne wody Zatoki Gdańskiej – to nasza propozycja dla młodzieży na poznanie żeglarstwa morskiego. Okazja by po raz pierwszy doświadczyć wszystkiego, co w morzu najciekawsze: morskie porty jachtowe, nawigację, żeglugę w nocy, manewrowanie dużym jachtem i mieszkanie na nim.
Czego Cię nauczymy:
- wszystkich umiejętności potrzebnych załogantowi morskiego jachtu – m.in. obsługi lin i żagli, pracy cumami,
- posługiwania się środkami zabezpieczającymi i asekuracyjnymi oraz zachowania podczas alarmów,
- pływania na kompasie – oczywiście staniesz za sterem!
- podstaw nawigacji i locji morskiej, rozpoznawania głównych świateł nawigacyjnych,
- podstawowej obsługi radia.
Pierwsza Fala to zapoznawczy rejs morski dla młodzieży po bezpiecznych wodach Zatoki Gdańskiej.
Chorwacja – żeglarski Eden
Chorwacja to bezpieczna kraina setek wysp, tysięcy pięknych zatoczek oraz nieskończonego błękitu. Spokojne wody Morza Adriatyckiego to kolejny krok na trasie żeglarskich przygód. Akwen ten przypadnie do gustu każdemu, kto ceni podróżowanie pod żaglami. Adriatyk to najlepszy akwen, aby zacząć zbierać staż na morskie patenty żeglarskie. Co roku organizujemy rejsy w Chorwacji dla młodzieży w wieku 14-18 lat.
Na rejsie w Chorwacji czeka na Ciebie:
- Nowoczesny i komfortowy jacht Bavaria 46 Cruiser, z czterema dwuosobowymi kabinami, dwiema łazienkami z prysznicem, bogato wyposażonym kambuzem oraz piękną mesą – słowem bardzo przestronny i komfortowy jacht.
- Dużo więcej wypoczynku i pięknej pogody – spokojny rejs po chorwackich wodach płynie w rekreacyjnej atmosferze, zawsze mamy czas, aby bez pośpiechu nacieszyć się każdą chwilą spędzoną pod żaglami, na postoju na kotwicy czy w nadmorskich miasteczkach.
- Śródziemnomorski krajobraz adriatyckiego wybrzeża – nowoczesne porty jachtowe i maleńkie leniwe przystanie, rozsiane na setkach chorwackich wysepek, architektura, kuchnia i atmosfera południowego krańca Europy.
Zobacz pełną ofertę rejsów w Chorwacji.
