Polowanie na złoto Nowego Świata
Złote Miasta. Wiosną 1493 roku do Hiszpanii powrócił z długiej wyprawy żeglarz włoskiego pochodzenia, Krzysztof Kolumb. Ziemie przez niego odkryte stały się w mniemaniu króla hiszpańskiego jego własnością.
Na przejętych wyspach znajdowano liczne bogactwa naturalne, nie znaleziono jednak tego czego szukano najbardziej: złota i srebra. Odnaleziono je dopiero na stałym lądzie w królestwach Azteków i Inków, które zostały w kilka lat doszczętnie zniszczone i splądrowane przez europejskich najeźdźców.
Oprócz tego Hiszpanie znaleźli w Meksyku jeszcze większe i wspanialsze skarby – w głębi ziemi znajdowały się ogromne pokłady złota i srebra. W 1545 roku na wyżynach And odkryto największe na świecie pokłady srebra – legendarną górę Potosi. Do tego dodać należy złoto z rzek w Boliwii, szmaragdy z Peru i perły z Morza Karaibskiego…
Spis treści
Odkrycie tajemnicy
W owych czasach piractwo u wybrzeży Francji i Anglii było regularnym zajęciem. Trudnili się nim najczęściej byli żołnierze, podróżnicy, ale też zwykli bandyci działający na zlecenie wpływowych osobistości, bogatych rodzin szlacheckich, armatorów czy kupców. Korsarze działali bardzo często publicznie, ponieważ wiedzieli, że cieszą się cichym poparciem ze strony królów, którzy przymykali na nich oko, jeśli łupili kogo trzeba.
Pierwszymi, którzy dowiedzieli się o bogactwach Nowego Świata byli korsarze francuscy, obserwujący już pewnego czasu tajemniczy ruch statków na Atlantyku. Wieść niosła, że król Hiszpanii po drugiej stronie Atlantyku otworzył istny skarbiec.
W 1523 roku francuski pirat Jean Florin dokonał napadu, który rozwiał wszelkie wątpliwości. Przy wejściu do Cieśniny Gibraltarskiej zdobył królewską część skarbu Azteków: 612 funtów pereł, 450 funtów złotego proszku oraz trzy skrzynie złota w sztabach. Do tego niewolników, zwierzęta i bajeczną biżuterię z egzotycznych krajów.
W obliczu takiego bogactwa król Francji Franciszek I porzucił wszelkie pozory: wydał żelazne listy wszystkim okrętom pirackim. Korsarze nie potrzebowali dodatkowych zachęt –rozpoczęło się polowanie na złoto Nowego Świata, które trwało przez kolejne dziesięciolecia.
W obronie skarbu
Król Hiszpanii nie zamierzał rezygnować ze swoich bogactw. W 1555 roku mianował hrabiego Don Pedro Menendez de Avilesa naczelnym dowódcą floty przewożącej skarby. Jego zadaniem było opracowanie generalnego planu bezpieczeństwa dla Indii Zachodnich.
W pierwszej kolejności rozbudowywano porty i fortyfikacje we wszystkich kluczowych miastach na wybrzeżu. Po drugie stworzono stałą flotę wojenną, której zadaniem było patrolowanie morza i zatrzymywanie każdego podejrzanego statku. Po trzecie wreszcie wprowadzono zakaz transportu cennych ładunków na pojedynczych statkach bez eskorty. Wyjątek stanowiły wyłącznie duże statki wojenne takie jak „Nuestra Señora de la Concepción”, choć i one nie były zupełnie bezpieczne…
Piraci w Nowym Świecie
Rejon Morza Karaibskiego był w owych czasach areną walk pomiędzy wielkimi potęgami morskimi, głownie Hiszpanii i Anglii. Królowa angielska jawnie wspierała kaprów działających na jej zlecenie i za jej pieniądze, przynosząc królestwu ogromne zyski, czego dowodem jest piracka wyprawa dookoła świata Francis’a Drake’a.
Rejon Karaibów stał się w niedługim czasie największym w dziejach siedliskiem piratów. Do najsłynniejszych pirackich twierdz należała wyspa La Tortuga, na której przez dziesięciolecia rezydowali bukanierzy, oraz Jamajka – siedziba „Króla Bukanierów” Henry’ego Morgana.
Nowy Świat w okresie piratów karaibskich. Kolor czerwony: twierdze pirackie na wyspie Bahama, Jamajce i La Tortuga. Zaznaczona Ścieżka Skarbów na przesmyku Panamskim była miejscem pierwszej zorganizowanej wyprawy pirackiej Francis’a Drake’a.
Jak zakończyła się epoka piratów karaibskich?
Jeszcze przed końcem XVII wieku nie tylko Anglia, lecz także Francja i Holandia złamały panowanie Hiszpanii w Nowym Świecie. Znaczny udział w tych przemianach mieli oczywiście piraci, którzy naprzykrzyli się hiszpańskiej flocie gdzie tylko mogli.
Odtąd jednak młode kraje kolonialne pragnęły wykorzystywać bogactwa nowo zdobytych amerykańskich posiadłości w sposób pokojowy – na drodze handlu z całym światem. W ten sposób epoka piractwa karaibskiego dobiegła końca.
Mimo to, potrzeba było jeszcze całych dziesięcioleci, nim przestali oni uprawiać swój proceder. Na przełomie XVII i XVIII wieku centrum piractwa w tym rejonie stały się Wyspy Bahama. Ostatnią z legendarnych pirackich postaci Morza Karaibskiego był Edward Teach, znany dziś jako Czarnobrody.