Słoneczna Grecja. Rejs po Wyspach Sarońskich po raz pierwszy!
Rejs po Wyspach Sarońskich to spotkanie ze śródziemnomorskim klimatem w jego najlepszym wydaniu. Najpopularniejsza trasa żeglarskiego rejsu rozpoczynająca się w Atenach – bardzo dobra na początek żeglarskiej przygody z Grecją. Jest to jeden z najcieplejszych rejonów kraju, dlatego warto wybrać się tam poza ścisłym sezonem, aby uniknąć największych upałów i bez problemu znaleźć miejsce w często zatłoczonych greckich portach. Pogoda pozwala wybrać się na udany tygodniowy rejs w Grecji już od początku kwietnia.
Spis treści
- Oferta na rejsy jachtem w Grecji
- Ateny – Marina Alimos
- 1 dzień: Marina Alimos – Peristeria Salamis (10 mil)
- Pierwszy rejs żeglarski w Grecji – kwiecień 2023
- 2 dzień Salamis – Palaia Epidavros na Półwyspie Peloponez (20 mil)
- 3 dzień Palaia Epidavros – Angistri (10 mil)
- 4 dzień Angistri – Poros (14 mil)
- 5 dzień Poros – Hydra (16 mil)
- 6 dzień Hydra – Egina (30 mil)
- 7 dzień Egina – Ateny (17 mil)
- Pogoda w Grecji w kwietniu
Oferta na rejsy jachtem w Grecji
Rejsy w Grecji – kwiecień 2023 »
(oferta w przygotowaniu)
Ateny – Marina Alimos
Największa marina jachtowa położona w pobliżu Aten – stąd rozpoczyna się większość rejsów turystycznych. Z międzynarodowego lotniska w Atenach (Port lotniczy Ateny im. Elefteriosa Wenizelosa – ATH) można dojechać tutaj bezpośrednim autobusem X96 jadącym do Pireusu. Autobus wyrusza co 20 minut z przystanku na poziomie przylotów, a bilety kupimy za kilka euro w pobliskim kiosku. W pobliżu Mariny znajdują się dwa supermarkety, kilka restauracji i kawiarni.
1 dzień: Marina Alimos – Peristeria Salamis (10 mil)
Pierwszy dzień po przyjeździe warto poświęcić na zapoznanie się z jachtem i jego właściwościami nautycznymi. Takie sprawdzenie jachtu to dobra praktyka na każdym rejsie żeglarskim w Grecji. Liczący zaledwie 10 mil odcinek Mariny Alimos do mariny Peristeria na Salaminie to idealny początek na start – szczególnie dla osób, które wybrały się na rejs morski po raz pierwszy.
Nie należy jednak ćwiczyć manewrów przy samym wyjściu z portu. W rejonie Pireusu powinniśmy zachować szczególną ostrożność ze względu na duży ruch morski w tym rejonie. W drodze na Salaminę przekraczamy tor wodny prowadzący do Pireusu i Kanału Korynckiego.
Salamina jest największą wyspą Archipelagu Wysp Sarońskich. Główny port wyspy oddalony jest jedynie o jedną milę morską od Pireusu. W tej cieśninie pomiędzy Pireusem i Salaminą rozegrała się w 480 r. p.n.e. słynna bitwa morska (nazwana bitwą pod Salaminą), zakończona klęską Persów. Nas jednak interesuje południowo-zachodni kraniec wyspy i niewielka przystań w miejscowości Peristeria.
W razie braku miejsc możemy zakotwiczyć przy pobliskich skalnych wysepkach i dostać się na ląd za pomocą pontonu. Mamy tutaj świetne miejsca do kąpieli w ciepłym morzu.
Nie znajdziemy w tym rejonie sklepu, dlatego musimy przypłynąć tu już z solidnym zaopatrzeniem przywiezionym z Aten. Kilometr od naszej przystani znajdują się jaskinie, w których rzekomo mieszkał Eurypides – jeden z najwybitniejszych dramaturgów starożytnej Grecji.
Pierwsze mile na katamaranie – w tle Ateny
Pierwszy rejs żeglarski w Grecji – kwiecień 2023
Na pierwsza wyprawę żeglarską zapraszamy do Grecji w kwietniu 2023. Odwiedzimy najciekawsze z Wysp Sarońskich w ciągu tygodniowego freju. Zobacz szczegóły na stronie: Żeglarski kwiecień w Grecji – rejs po Morzu Egejskim
2 dzień Salamis – Palaia Epidavros na Półwyspie Peloponez (20 mil)
Gdy miniemy prawą burtą latarni morską Koghi, leżącą na południowym krańcu Salaminy, do mariny Epidavros na Półwyspie Peloponez będziemy mieli dokładnie 20 mil. Po kilku milach mijamy archipelag niewielkich, niezamieszkanych wysepek. Po lewej burcie Egina i Angistri, które odwiedzimy w kolejnych dniach.
Starożytny teatr w Epidavros jest jednym z najlepiej zachowanych w całej Grecji. W czasach swojej świetności w III w. p. n. e. mógł pomieścić nawet 14 tysięcy widzów. Z niewielkiej mariny Epidavros można do niego dotrzeć taksówką lub autobusem. Jest to jedna z dwóch budowli, dla których warto tu zawinąć. Druga to świątynia Asklepiosa – boga medycyny – która od czasów starożytnych pełni rolę kompleksu uzdrowiskowego. Żywiczny aromat obecny w powietrzu pochodzi z sosnowych lasów porastających wzgórza wokół Epidavros, a leżące w pobliżu źródła mineralne mają potwierdzone właściwości lecznicze.
3 dzień Palaia Epidavros – Angistri (10 mil)
Niewielka wyspa Angistrii posiada tylko mały port, w którym nie łatwo o miejsce – czeka nas najprawdopodobniej postój na jednym z kotwicowisk. Najciekawsze znajduje się na południowym krańcu wysepki.
Angistrii to jedna z najmniejszych z Wysp Sarońskich, ma około 14 kilometrów kwadratowych i jedną 10 kilometrową drogę: nie potrzeba samochodu, można natomiast wynająć rower lub skuter. Działa jedna linia autobusowa i dwie taksówki. W trzech osadach na wyspie na stałe zamieszkuje około tysiąca mieszkańców. Prawie cała wyspa porośnięta jest pachnącym żywicą sosnowym lasem.
Katamaran na kotwicy w małej zatoce – przed sezonem bez problemu znajdziemy dużo przestrzeni do postoju w ciągu dnia.
4 dzień Angistri – Poros (14 mil)
Kolejna wyspa na naszej trasie w Grecji to Poros – leżąca zaledwie 200 metrów od stałego lądu, da się opłynąć wąskim przesmykiem. Wyspa jest tak samo popularna jak poprzednia Aegina, lecz oferuje znacznie więcej miejsc do cumowania.
Marina Poros jest bardzo bezpiecznym portem, doskonale chroniącym od wiatru. Poros to właściwie dwie wyspy, oddzielone jedynie sztucznym płytkim kanałem. Nie ma w tym rejonie zbyt wiele ciekawych miejsc do odwiedzenia, większość atrakcji znajdziemy w samym porcie: dużo dobrych restauracji. Zdarza się, że miejsce do cumowania wskazuje obsługa tawerny – warto wówczas się zrewanżować wybierając lokal na kolację. W samym porcie znajdziemy też markety oraz targ ze świeżymi rybami.
(oferta w przygotowaniu)
5 dzień Poros – Hydra (16 mil)
Hydra stanowi osobliwą wyspę, której nie można pominąć w trakcie rejsu po Wyspach Sarońskich. Zadanie to może nie być łatwe – na wyspie istnieje tylko jeden bardzo malutki i zatłoczony port, w którym jachty cumują w sposób niespotykany nigdzie indziej w Grecji. Cumowanie „na tratwę” przebiega tutaj w najróżniejszy sposób, jachty cumują do siebie tworząc kilka warstw tratwy, co tworzy oczywiście niezwykły żeglarski klimat.
Ci którzy przybyli pierwsi i znaleźli jeszcze miejsce przy kei, niekoniecznie są w najlepszej sytuacji – załogi pozostałych jachtów przemierzają ich pokład w drodze na lad. Wyjście wcześnie rano jest praktycznie niemożliwe, a wyplatanie się z sieci cum i szpringów zajmuje sporo czasu. Wszystko to razem tworzy „klimat hydryjski”, którego nie znajdziemy nigdzie indziej w Grecji.
Ale sposób cumowania to dopiero początek osobliwości, które czekają nas na wyspie. Już na kiei – jeśli trafimy tam rano lub wieczorem – spotkamy charakterystyczną postać brodatego bosmana, który udostępni nam wodę do jachtu. W samej marinie znajduje się postój lokalnej taksówki: osiłki i muły, które są jedynym dozwolonym na wyspie środkiem transportu (!). Ruch samochodowy jest zabroniony (wyjątek stanowią wyłącznie karetki i śmieciarki). Cały transport odbywa się za pomocą czworonogów. Poza głównym miastem nie ma utwardzanych dróg.
Hydra uważana jest za najpiękniejszą ze wszystkich Wysp Sarońskich. Jest licznie odwiedzana przez miłośników sztuki i historii. Poza niewielkimi pensjonatami brak jest większych hoteli i masowej turystyki zorganizowanej. Hydra to skansen bogatej XIX wiecznej handlowej wysepki, w którym do dziś toczy się normalne życie.
6 dzień Hydra – Egina (30 mil)
Po niezwykłej Hydrze kierujemy się powoli z powrotem na północ na oddaloną o 30 mil Eaginę – to będzie najdłuższy odcinek w trakcie naszego rejsu, za to kolejny dzień będzie spokojniejszy. Wyspa była pierwszym greckim polis i jednocześnie pierwszym miejscem w Europie, gdzie zaczęto produkować monety. Strategicznie zlokalizowana wyspa wniosła duży wkład w wojnę o niepodległość Grecji przeciwko Imperium Osmańskiemu. Obecnie Egina słynie nie tylko z bardzo smacznych orzechów pistacjowych, ale również winogron, oliwek, fig i migdałów.
Głównym miastem wyspy jest miasto Aegina z dużym lecz bardzo zatłoczonym portem. Są tam miejsca rezydencie, przeznaczone dla łodzi rybackich, wodolotów, promów i statków wycieczkowych. Ze względu na tą niewielką odległość wyspa ta jest często odwiedzana w weekendy przez mieszkańców stolicy. W weekendy możemy mieć problem ze znalezieniem miejsca do cumowania Cumować można wyłącznie na miejscach wskazanych przez obsługę portu.
W pobliżu miasta znajduje jedna z najwspanialszych świątyń w stylu doryckim z V w. p. n. e. 32 kolumny świątyni poświęconej Afai, patronce kobiet, zachowana jest w bardzo dobrym stanie. W mieście nie brakuje restauracji, tawern i marketów. Oczywiście im dalej od mariny i centrum miasta tym taniej. Można zjeść tu doskonałą kolację za uczciwe pieniądze. Alternatywą dla tłocznego portu Aegina jest położony 4 mile na południe niewielki port Perdika. Jeśli nie znajdziemy miejsca w Aeginie, to w Perdika szanse też są niewielkie i pozostają nam kotwicowiska w pobliskich zatokach.
Hydra to skansen bogatej XIX wiecznej handlowej wysepki, w którym do dziś toczy się normalne wyspiarskie życie. Nie ma tu dróg i samochodów – wyspa słynna z powodu transportu za pomocą osiołków! Hydry – jak wielu Greckich wysp – strzeże ogromna armia kotów.
7 dzień Egina – Ateny (17 mil)
Stąd już tylko 3-4 godziny żeglugi do Aten. Zwiedziliśmy większość z wysp Sarońskich – trasy najlepszej na początek żeglarskiej przygody z Grecja. Na południu zostały jeszcze dwie wyspy: Dokos i Spetses – odwiedzimy je następnym razem.
Pogoda w Grecji w kwietniu
Grecja w kwietniu jest szczególnie atrakcyjna – jest ciepło, ale skaliste wybrzeża nie są jeszcze spalone gorącym południowym słońcem. Średnia temperatura wynosi 19 stopni, wahania są raczej niewielkie (maksymalna temperatura to 20°C a minimalna 18°C). Zachmurzenie mieści się w granicach 25%, liczba dni deszczowych w kwietniu wynosi jedynie 4. W ciągu dnia możemy spodziewać się aż 13 godzin słońca,
(oferta w przygotowaniu)Zatoka Sarońska, by Eric Gaba, CC BY-SA 3.0